Odsłuchy studyjne

Odsłuchy studyjne

W tej kategorii znajdziesz wszystko, czego potrzeba do optymalnego odsłuchania nagrań w swoim studiu — czy to profesjonalnym, czy domowym. Mamy więc tutaj monitory studyjne (odsłuchy), subwoofery studyjne oraz słuchawki studyjne. 

Co na początek — monitory czy słuchawki?

Oczywiście jak w przypadku każdej "wojny" sprzętowej i tutaj każdy ma swoją opinię. Jedni twierdzą, że dobry miks da się zrobić jedynie na monitorach, inni, że lepiej mieć droższe słuchawki, niż tanie monitory... i naszym zdaniem coś w tym jest. Najtańsze monitory rzadko nadają się do sensownej pracy z dźwiękiem. Jeśli szukasz pary monitorów za np. 300 lub 500 zł wiedz, że o ile będą one lepsze niż standardowe głośniki multimedialne, to do nawet podstawowych zastosowań audio nadają się one raczej słabo. Z kolei w tej cenie, da się nabyć przyzwoite słuchawki. Oczywiście, to zawsze będzie kompromis, ale na początek proponujemy właśnie takie rozwiązanie.

Prawda jest natomiast taka, że jako realizatorzy dźwięku (czy to domowi, czy w studiu) potrzebujemy zarówno dobrych monitorów, jak i dobrych słuchawek. Swoje miksy najlepiej sprawdzać nawet na kilku różnych parach monitorów (czy nawet w samochodzie) - każdy sprzęt uwypukla inne cechy miksu, a trzeba zrobić tak, żeby brzmiało dobrze wszędzie (powodzenia!).

Czy subwoofer jest niezbędny?

Zależy do jakich gatunków muzycznych. Jeśli dysponujesz niewielkimi odsłuchami, np. 5", może brakować Ci dołu w nowoczesnej muzyce elektronicznej czy np. hiphopie. Jeśli miksujesz/nagrywasz głównie lektora lub duety akustyczne, subwoofer będzie bardziej przeszkadzał niż pomagał. Tak czy owak, praca z subwooferem wymaga osobnej nauki — trzeba nauczyć się jego brzmienia.

Czy adaptacja akustyczna jest niezbędna?

Profesjonalna adaptacja — nie zawsze. Jakakolwiek — najczęściej. Wiele akcesoriów służących do pochłaniania lub rozpraszania dźwięku da się zbudować (albo "skombinować") samemu, zachowując w kieszeni dość spore sumy. Jeśli pracujesz w domowym studiu i profesjonalny wygląd nie jest dla Ciebie najważniejszy (bo i tak nie podejmujesz tam klientów i nie musisz się przed nimi "chwalić"), dostępna jest cała paleta rozwiązań, na czele z "kocami na ścianach" (jeśli dysponujesz naprawdę minimalnymi środkami), czy samodzielnie wykonanymi "pochłaniaczami szerokopasmowymi" (tj. drewnianą ramą wypełnioną wełną mineralną). Przy odrobinie szczęścia lub obliczeń (lub jednego i drugiego), możemy niskim kosztem przygotować pomieszczenie tak, by dużo lepiej nadawało się do odsłuchu.

Profesjonalna adaptacja potrzebna jest tam, gdzie spodziewamy się osiągnąć profesjonalne rezultaty. Jeśli jednak planujesz zastosować ją na "chybił trafił", bez niezbędnych obliczeń, sugerujemy zainwestować w dobry dywan i książki, które całkiem nieźle tłumią/rozpraszają większość częstotliwości.